Ryży, wiewióra, ognistowłosy(a), płomiennowłosy(a), rudzielec, rudy jest wredny, podstępny, ma ognisty temperament - to jedne z wielu określeń mniej (najczęściej) lub bardziej sympatycznych jakimi obdarzane są osoby rudowłose. Rudzi stanowią zaledwie od 1% do 2% światowej populacji, ale może właśnie przez swoją rzadkość wzbudzają dużo sprzecznych emocji.
Książka Jacky Colliss Harvey pt. „Rudzi” opowiada o rudowłosych, czerpiąc treść m.in. z biologii, genetyki, historii kultury i sztuki, socjologii, psychologii oraz osobistych doświadczeń swoich i znanych sobie rudych. Jest napisana lekkim językiem, nieprzeładowana informacjami, które jednak wywodzą się z naukowych źródeł. Autorka zaprasza czytelników w podróż od czasów prehistorycznych przez czasy starożytnego Rzymu i Grecji po dzień dzisiejszy. Zaczyna jednak od pokazania ich genetycznego pochodzenia. Wyjaśnia skąd tak wielu rudowłosych to ciemnoskórzy mieszkańcy Melanezji, skoro gen rudych włosów jest powiązany z jasną skórą czy dlaczego tylu rudowłosych jest wśród Szkotów, Irlandczyków i Udmurtów (od 12 do 14%).
Najważniejszym tematem jest jednak ewolucja obrazu rudych na przestrzeni wieków. W starożytnym Egipcie rudowłosych mężczyzn składano w ofierze Ozyrysowi. Potem przez wieki ukazywano ich jako wrednych, podstępnych intrygantów czy zdrajców np. Judasza. W starożytnej Grecji z rudymi włosami w sztukach plastycznych, teatrze i literaturze ukazywani byli często niewolnicy czy barbarzyńcy (inspiracją dla tych wyobrażeń byli Trakowie).
W XIX wieku ten stan rzeczy zaczął się zmieniać. Zwłaszcza rudowłose kobiety były przedstawiane jako symbole piękna i zmysłowości. Przykładem jest malarstwo prerafaelitów czy akademizm.
W XX wieku stali się też bohaterami powieści przygodowych, obyczajowych i fantastycznych m.in. Ania z Zielonego Wzgórza, Tintin, Ron z cyklu o Harrym Potterze. Prezentuje tę ewolucję, pokazując przykłady z literatury, sztuki, religii, filmów, mody i zwyczajów. Porusza też ważny temat związany z różnicą w postrzeganiu rudowłosych kobiet i mężczyzn.
„Rudzi” to książka popularnonaukowa, jednak lekkie pióro autorki, humor połączony ze starannymi badaniami sprawia, że to przystępna i przyjemna lektura. Jedyną wadą jest fakt, że autorka ogranicza się niemal wyłącznie do Europy, Ameryki Północnej (USA i Kanada) i Australii. Wspomina jedynie o Japonii, Melanezji i rudowłosych mumiach z Chin (piękność z Loulan mająca około 4 tysięcy lat).
Autorka: Małgorzata Klimczak
Zapraszamy do zapoznania się z innymi recenzjami bibliotekarzy, które publikujemy w cyklu KSIĄŻKI SPOD LADY |