MBP Szczecin
Wysoki kontrast Deklaracja dostępności

„Czytamy, polecamy - recenzje czytelników”

08.06.2022

Dzień dobry w środę :) Pora na recenzję od naszych Czytelników.

Dziś książkę poleca p. Agnieszka Bartos. A jest nią: "Spadek", norweskiej pisarki Vigdis Hjorth. Zapraszamy do lektury :)

Spadek, Vigdis Hjorth

Spadek autorstwa Vigdis Hjorth to dramatyczna historia splątanych relacji rodzinnych. Przedstawiony tu został konflikt wśród czworga rodzeństwa, który przybiera na sile, gdy pojawia się problem niesprawiedliwego podziału tytułowego spadku po rodzicach.

Historię opowiada 50-letnia Bergljot - kobieta, która odcięła się od rodziny wiele lat temu. Całą sytuację poznajemy poprzez powtarzanie przez nią fragmentów jej przemyśleń, snów, dawnych zdarzeń. Jej monolog może wydawać się na pierwszy rzut oka niezrozumiały, a to poprzez chaotyczność wypowiedzi i liczne retrospekcje. W powieści tej przebija ton oskarżycielski, następuje rozdrapywanie ran przez wszystkie postaci tego rodzinnego dramatu. Każdy ma swoje racje i argumenty. Na jaw wychodzą długo skrywane niewygodne sekrety, wzajemne żale, brak zrozumienia.

Nie jest to łatwa lektura. Panuje tu gęsta atmosfera, ciężki styl.To swoista spowiedź bohaterki, która wplata w swą opowieść elementy psychoanalizy Freuda i Junga. Wszystko wskazuje jednak, że chaos powieści jest celowy - zastosowany, by podkreślić traumatyczne przeżycia narratorki.

Tematów do dyskusji wynikających z lektury Spadku jest wiele. Na pierwszy plan wychodzi kwestia przebaczenia i porozumienia. Jak zachować neutralność i czy to w ogóle możliwe w tej konkretnej sytuacji? Jak na życie osobiste i rodzinne wpływają trudne doświadczenia z dzieciństwa?

Vigdis Hjorthw swoich powieściach analizuje rolę kobiet w relacjach rodzinnych i w związkach. Za swoją twórczość otrzymała wiele nagród. Spadek jest najgoręcej komentowaną i dyskutowaną książką. Prawa do wydania jej sprzedano do trzynastu krajów.

Książka dostępna jest w zbiorach MBP w Szczecinie w filiach: 24, 28, 36, 38, 4, 48, 54, 7, 8 oraz na Legimi.

Zdjęcie