kompozycja książkowa

Droga Szamana. Etap 2: Gambit Kartosa [recenzja]

„Droga Szamana” to cykl książek gatunku litRPG, autorstwa Waslija Machanienki. „Droga Szamana. Etap 2: Gambit Kartosa” to druga część cyklu. Seria ukazała się nakładem wydawnictwa Insignis Media.

LitRPG to niezwykły gatunek, wciąż jeszcze mało znany. Książki tego typu opowiadają o wydarzeniach, które toczą się wewnątrz gier video.

Czytelnik towarzyszy graczowi i jego avatarowi (postać sterowana przez gracza podczas gry), obserwuje jego decyzje, czyta o relacjach z innymi graczami, z postaciami stworzonymi przez developerów oraz z całym światem. Ów może i jest wirtualny, ale historia jest prawdziwa, emocje także.

Opinia amenarhi

„Droga Szamana. Etap 2: Gambit Kartosa” to drugi tom przygód szamana Machana. Akcja rozpoczyna się bez zbędnych wstępów: tam, gdzie skończył się poprzedni. Autor od razu zanurza nas w znajomym świecie, dorzucając garść nowych wątków na rozbieg. Czy wywołuje to chaos, poczucie przytłoczenia? Nie! Po prostu cały czas coś się dzieje, gdzie się nie obrócić – nowe zadanie, nowy wątek, nowa tajemnica.

Fabuła nabiera rozpędu, a jednocześnie Machanienko rozwija skrzydła, pokazując, na co go stać. W tekście pojawia się interesujący element kryminalny, a do tego mnóstwo relacji, z graczami i z NPCami. Wątki socjalne są chyba bardziej skomplikowane i rozbudowane niż cała reszta, co dla mnie stanowi prawdziwą wisienkę na torcie.

Bohater rozpoczyna w nowej lokacji, zdobywając nowe zadania. Z początku wydaje się, że jego rozwój będzie polegał na tłuczeniu nudnych mobków i zbieraniu rudy. Tymczasem trafia na trop pewnego scenariusza; programiści zaplanowali w tej okolicy coś bardzo interesującego, do czego niełatwo się dokopać. W międzyczasie Machan nie zaniedbuje rozwoju duchowego, czyli udoskonala zdolności klasowe, realizując ścieżkę questów powiązanych z szamanizmem.

Jednak wydarzenia z poprzedniej części nie zostały zapomniane, o nie. Swoim uporem i krnąbrnością szaman zdążył narobił sobie kłopotów, a choć zdarza mu się pyskowaniem zyskać szacunek, to jednak częściej wywołuje u innych irytację. W dodatku gracze, spędzający masę czasu na levelowaniu, rajdowaniu i poznawaniu gry, nie są w ciemię bici, potrafią połączyć wątki… i nagle cała armia bohaterów, przedstawicieli różnych klanów o sprzecznych interesach, żąda od naszego protagonisty przysług i lojalności. To zdecydowanie mu nie odpowiada; podległość innym Machan traktuje jako zamach na swoją wolność osobistą (i ego). Póki jednak nie ma wysokiego levelu, musi pilnować, komu odmawia. Dlatego wije się i skręca, kręcąc i naginając rzeczywistość, byle wyślizgać się z niekorzystnych interesów. Z przyjemnością czytałam te sceny, obserwując, jak tu nasz cwaniak wyślizga się z opresji.

Dzięki mnogości wydarzeń z różnych linii fabularnych ani przez moment w książce nie czujemy nudy. Nie wszystkie wątki zostają zamknięte, należy ich kontynuacji oczekiwać w trzecim tomie. Inne okazują się po prostu pobocznymi questami, znaczącymi, lecz epizodycznymi. Jeszcze inne wywracają całe uniwersum do góry nogami.

Styl autora ewoluuje, humor i lekkość pióra pozostały. Nadal głównemu bohaterowi większość przedsięwzięć udaje się bez wysiłku, a gdy popełnia błędy, to zwykle ze strasznego uporu lub czystej głupoty. Jego zwycięstwa i porażki są jednak na tyle malowniczo i dowcipnie przedstawione, że można patrzeć na nie z przymrużeniem oka, ciesząc się wartką akcją.

Jedyne, czego mi bardzo brakowało w tej części, to opisy! Machanienko wciąż tłumaczy drobne elementy świata i bardziej zaawansowane mechaniki gry, lecz nie skupia się na opisach lokacji. W paru przypadkach jest to wyjątkowo bolesne i szczerze żałowałam, że nie zdecydował się dorzucić choćby paru zdań na temat wyglądu różnych miejsc.

Powieść niesamowicie wciąga. Wszystko dzieje się tak szybko, że nie wiadomo kiedy, nagle skończył mi się tom drugi! Szczerze polecam; warto sięgnąć po kontynuację Etapu Pierwszego w poszukiwaniu rozrywkowej, lekkiej lektury. Najlepiej w dzień wolny, bo od przygód Machana ciężko się oderwać.

Ocena: 8/10

kompozycja książkowa

Opinia Ilkanis

O ile pierwsza część mnie zaciekawiła, tak ta sprawiła, że TYM BARDZIEJ pragnę przeczytać kolejny tom.

„Etap drugi” zaczyna się w tym samym miejscu, w którym skończył się pierwszy. Nie mamy żadnych przerw, po prostu lecimy dalej z akcją. Może przez to, że czytałam drugi tom tuż po pierwszym i byłam na świeżo z fabułą, nie potrzebowałam przypominajek. Tu myślę, że autor zbyt wielu ich nie zrobił. Objaśnił tylko podstawowe rzeczy i dalej pędziliśmy z akcją. Dla mnie akurat bomba 😀

„Gambit Kartosa” jest najeżony akcją i niespodziewanymi rzeczami. Machan na swej ścieżce wkracza w coraz to nowe niebezpieczne wydarzenia. Powoli zaczyna się ujawniać z kim przyjdzie mu walczyć w kolejnych tomach. Tych wszystkich rzeczy, które wymagają objaśnienia jest tak dużo, że aż ściska mnie z ciekawości nad tym, jak to się wszystko dalej potoczy.

W tym tomie mamy wiele zwrotów akcji, wątek kryminalny (swoją drogą bardzo ciekawy i niezwykle fajnie poprowadzony, aczkolwiek można się domyślić kto za tym wszystkim stoi, lecz tego KIM tak naprawdę jest ten zły, to już nie do końca), a nawet zagadki matematyczne (sprytne i naprawdę dość trudne XD).

To, co tam się dzieje, zwala z nóg! Naprawdę śledziłam to wszystko z zapartym tchem, nie wiedząc jak autor z tego wybrnie. Nie można się nudzić.

Kolejną fajną rzeczą, która w sumie dopiero tu się pojawiła, jest to, że nie wszystko się udaje Machanowi. Co prawda dalej jest dzieckiem szczęścia, ale nie aż takim. Co prawda liczę na jakieś wyjaśnienie tego, czemu Machan jest taki super i wszystko zdaje się zmieniać przez niego, ale myślę, że jeszcze się tego dowiemy (chociaż znając te typy historii, takie rzeczy nie są do końca wyjaśniane).

Jestem bardzo usatysfakcjonowana tym tomem! I ostrzę sobie ząbki na 3 tom.
Jeśli ktoś się zakochał w 1 tomie, to ten go nie rozczaruje. Ja utwierdziłam tylko moją miłość do tej serii.

Ocena: 9/10

kompozycja książkowa

Opinia hybrisy

Pierwszy tom wprowadził nas do świata gry, jakim jest Barliona.
Drugi etap to dalszy ciąg przygód Machana, który rozpoczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym kończy się pierwszy. Nie ma tutaj żadnej przerwy, przeskoku, wręcz przeciwnie – jest to poprowadzona ciągiem jedna historia.

Kolejna część otwiera przed głównym bohaterem nowe wyzwania, ale i nowe problemy. Nie jest już uwięziony w kopalni, jednak w dalszym ciągu jego dostęp do otwartego świata gry jest mocno ograniczony. Zamieszkana przez niego okolica jest pełna niebezpiecznych tajemnic, a programiści mają jeszcze kilka pomysłów jak urozmaicić grę…

O ile w pierwszej części stosunkowo dużo się działo, to w przypadku kontynuacji jesteśmy wręcz zarzucani akcją. Tempo nie zwalnia nawet przez chwilę, a im dalej czytelnik pogrąża się w lekturze, tym jest coraz lepiej – więcej tajemnic, więcej problemów, więcej nowych, niezwykle ciekawych i zagadkowych graczy. Jednak w dalszym ciągu wszystko jest wyważone i nie czułam się ani przez chwilę zmęczona. Wręcz przeciwnie, błyskawicznie brnęłam do przodu ciekawa co będzie dalej.

Tym co urzekło mnie w poprzedniej części i nie zawiodło w drugiej, jest postać głównego bohatera. W dalszym ciągu zaskakuje pomysłami, inteligencją i śledząc jego losy, aż samemu ma się ochotę chwycić laptopa czy pada w ręce i dołączyć do rozgrywki!

A wiecie co było najgorsze? Zakończenie! To jedno z tych zakończeń, które powalają na kolana, zostawiają szczenę gdzieś na podłodze z myślą “ale co tu się właściwie wydarzyło?!” i które aż zmuszają do chwycenia za trzeci tom.
Dlatego, moi drodzy, uzbroicie się od razu w trzeci etap, ponieważ to jeszcze nie game over!

Ocena: 8/10

Foto: amenarhi

Recenzja powstała w ramach współpracy z grupą recenzentek z grupy
Fantastyka na luzie – książka, film, serial

Grupa dyskusyjna: https://www.facebook.com/groups/fantastyka/
Bookstagram: https://www.instagram.com/fantastyka_na_luzie/
Fanpage: https://www.facebook.com/FantastykaNaLuzieFP

Data publikacji
8 marca, 2021
Udostępnij
Share on facebook
Share on twitter
Share on email

Zobacz też inne aktualności

Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich

Jak co roku dołączamy do międzynarodowej akcji promowania czytelnictwa. Już 23 kwietnia (wt.) od godz. 15:00 szukajcie nas w centrum Szczecina, gdzie rozdawać będziemy książki, zapraszając do odwiedzania naszych bibliotek. W tej fajnej i szlachetnej przygodzie będą wspierać nas wolontariuszki...
 

Kody Legimi na kwiecień 2024 WYCZERPANE

Szanowni Państwo! Drodzy Czytelnicy MBP w Szczecinie! W ramach oferty MBP w Szczecinie Czytelnicy mogą korzystać z bezpłatnego dostępu do Legimi. Oferta skierowana jest wyłącznie do Czytelników Miejskiej Biblioteki Publicznej w Szczecinie, którzy mają uregulowane wszelkie zobowiązania względem MBP. Warunkiem...
 

Wirtualne spacery - podsumowanie projektu

10 stycznia 2023 r. wyruszyliśmy na wyprawę po naszych filiach, chcąc cyklicznie prezentować je Wam, pomysłowo i inspirująco. Była to wycieczka wirtualna, choć my realnie odwiedzaliśmy kolejne biblioteki, aby robić ich zdjęcia — budulec prezentacji multimedialnych. W każdej filii staraliśmy...
 

Poza granicami słowa (Jenseits der Grenzen des Wortes) [fotorelacja]

Od marca do kwietnia zostaliśmy partnerem w polsko-niemieckim projekcie, organizowanym przez Beatę Zuzannę Borawską. Punktem wyjścia podczas spotkań były rozmowy na temat złożonościtożsamości kobiet Pogranicza, tkania osobistych herstorii, dzielenia się kobiecymi doświadczeniami i obserwacjami. Było to swoiste „mapowanie granicy” pomiędzy...
 
Scroll Up
Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności, Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie cookies we wskazanych w niej celach, prosimy o wyłącznie cookies w przeglądarce lub opuszczenie serwisu.
Skip to content